1. Wstęp
Przemilczenie, zatajenie, matactwo, mistyfikacja, zaciemnianie, dezinformacja, koloryzowanie, kłamstwo. Prawdą jest, że określeń fałszu jest tyle, ile można określić motywów, usprawiedliwień czy strategii. Mnogość określeń wskazuje jednak, że nie ma nic bardziej pospolitego i codziennego. Mając w świadomości, że zjawisko kłamstwa jest związane z każdą dziedziną ludzkiego życia i funkcjonowania w społeczeństwie, można je odnaleźć także w dziedzinie prawa. Kwestia oceny prawdomówności zeznającego, spędza sen z powiek prawników, psychologów i funkcjonariuszy organów ścigania, co najmniej od kilku wieków. Mogłoby się wydawać, że obecny rozwój medycyny czy psychologii pozwoli uzyskać wgląd w ludzką psychikę do tego stopnia, że będziemy w stanie z całkowitą pewnością stwierdzić, że osoba nie mówi prawdy. Faktycznie nauka dysponuje dostatecznie bogatym wachlarzem metod i narzędzi pozwalających na usystematyzowanie psychologii zeznań, jednak nadal osiągnięcia naukowe nie są w stanie zagwarantować skutecznej oceny wiarygodności. Niniejsza praca ma na celu prezentację metod, które powoli zastępują tradycyjne narzędzia wykorzystywane do oceny wiarygodności. Przedstawione zostaną podstawy ich funkcjonowania oraz sposoby działania. Omówione zostaną także możliwości płynące z zastosowania nowych metod wraz z zasygnalizowaniem potencjalnych zagrożeń im towarzyszących. Prezentację nowych metod warto rozpocząć od przedstawienia ich tradycyjnej podstawy, którą jest przede wszystkim podział na metodykę prawniczą, fizjologiczną oraz psychologiczną. Pierwsza grupa, w głównej mierze oparta jest na logice prawniczej, w ramach której znajdziemy założenia na przykład takie jak czysta teoria prawa, która dotyczy oddzielenia prawa od moralności [1]. Ostatecznie grupa metod prawniczych została odrzucona ze względu na abstrakcyjny i nieadekwatny charakter. Metody fizjologiczne, odnoszą się do obiektywnych danych pomiarowych, które pozyskiwane są za pomocą urządzeń technicznych. Mowa tutaj przede wszystkim o aparaturze wariograficznej, której zadaniem jest rejestrowanie zmian ciśnienia krwi czy częstotliwości oddechu – wahania tych wartości mogą świadczyć o szczerości bądź jej braku. Pomimo zapewnień zwolenników poligrafii, że wariografy osiągają skuteczność na poziomie 86%, to psychologowie udowadniają, że ta skuteczność wynosi ok. 60% [2]. Dla porównania przeciętny człowiek jest w stanie poprawnie odróżnić, że ktoś oszukuje jedynie w około 54% przypadków. To szanse równe przysłowiowemu rzutowi monetą. W ten sposób metody fizjologiczne obalono poprzez wykazanie ich nietrafności diagnostycznych i ryzyka nadmiernego interpretowania wyników. W ostatecznym rozrachunku badania oparte na pomiarach reakcji fizjologicznych są w stanie określić, że badana osoba doświadcza reakcji emocjonalnych, których podłożem może być stres, smutek, trauma, empatia czy ból, a zatem nie są w stanie bezpośrednio wskazać kłamstwa. Przekłada się to także na polskie prawo karne, które nie dopuszcza ekspertyzy wariograficznej jako dowodu w sprawie. Najszerzej rozbudowane, a także najbardziej obiecujące okazały się metody czerpiące swoją podstawę z wiedzy psychologicznej. Z początku psychologowie, których wzywano do sądów jako ekspertów, skupiali swoją uwagę na ogólnej ocenie wiarygodności podmiotowej, posiłkując się także analizą indywidualnych cech osobowości. Z czasem przeniesiono jednak punkt zainteresowania na analizę przedmiotową i zaczęto analizować wypowiedź pod względem szczerości [3]. W ramach tego kierunku wypracowano określone cechy wiarygodności zeznania, a z kolei badacze tacy jak Udo Undeutsch, Gönter Köhnken czy Arne Trankell opracowali poszczególne modele umożliwiające podjęcie się oceny wiarygodności zeznań. Przeciwnicy angażowania psychologii w dziedziny prawnicze zarzucili jej nadinterpretowanie ludzkiej psychiki, zarówno w sferze świadomości i podświadomości, a także nadmierne usprawiedliwianie treści zeznań czynnikami subiektywnymi, jak chociażby funkcjonowaniem procesów poznawczych. Choć żadna z wymienionych metod nie zajęła miejsca w kanonie nauk prawniczych jako uniwersalna i bezsprzecznie skuteczna, każda miała w sobie obiecujące podstawy. Wybrawszy spośród nich najbardziej prawdopodobne elementy, podjęto się utworzenia nowego katalogu narzędzi, który zawierałby w sobie osiągnięcia z zakresu prawa, psychologii i innych nauk pokrewnych oraz zapewniłby najbardziej obiektywne wyniki. W ten sposób powstał nowy kierunek łączący wszystkie dotychczasowe metody, a ze względu na fakt, iż jego wyniki miały na celu wykorzystanie w czynnościach procesowych, określono go jako kryminalistyczne metody oceny wiarygodności.
2. Behaviour Analysis Interview
Jedną z pionierskich metod interdyscyplinarnego badania wiarygodności zeznań było przesłuchanie z wykorzystaniem analizy behawioralnej, w skrócie BAI. Jak do tej pory jest to jedyna metoda prowadzenia przesłuchania przeznaczona, jako narzędzie służące do oceny zeznań. Jego pierwotnym celem jest ukierunkowanie uwagi na osoby, które faktycznie wskazują przesłanki do bycia podejrzanymi w sprawie. BAI zostało utworzone w połowie XX w. przez amerykańskiego policjanta specjalizującego się w ekspertyzie poligraficznej – John’a E. Reida. Zasadnicze wykorzystanie BAI służy prowadzeniu przesłuchania z udziałem podejrzanych oraz oskarżonych, jednakże może być wykorzystywane w innych sytuacjach. Warunkiem jest występowanie sprzeczności interesów między prowadzącym przesłuchanie a przesłuchiwanym, zatem dotyczy przede wszystkim zeznających fałszywie [4]. Należy także podkreślić, że przesłuchanie analizujące zachowanie w głównej mierze zwrócone jest na ujawnianie osób, które posiadają szczególną wiedzę i ewentualne powiązania ze sprawą, która jest przedmiotem postępowania. Poprawnie przeprowadzona analiza jest w stanie wskazać, że osoba zataiła jakąś wiedzę na temat zdarzenia bądź nie, a także wstępne wyeliminowanie jej spośród grona podejrzanych [5]. Metoda BAI nie powinna być określana jako „wykrywacz kłamstw”, bo nie ujawnia go samego w sobie. Podstawą funkcjonowania analizy behawioralnej jest stwierdzenie, że zaangażowanie w przedmiot postępowania jest zakodowane w podświadomości i choć przesłuchiwany świadomie stara się zachować coś w tajemnicy, to zdradzają go sprzeczności w postawie wobec czynności przesłuchania oraz obecność charakterystycznych zachowań skatalogowanych jako wskaźniki winy i niewinności [6].
Procedura Behaviour Analysis Interview składa się z trzech, występujących kolejno etapów:
- Opartej na wnioskowaniu indukcyjnym analizy rzeczowej stanu faktycznego;
- Wywiadu;
- Przesłuchania.
Bezapelacyjnie należy rozwinąć kwestie wywiadu i przesłuchania, których różnice odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu BAI. Przede wszystkim należy podkreślić charakter wywiadu, który przeciwnie do przesłuchania nie posiada oskarżycielskiego brzmienia. Istotna jest także forma, gdyż w przypadku wywiadu mamy do czynienia z obustronnym dialogiem, a przesłuchanie ogranicza się do jednostronnej wypowiedzi przesłuchiwanego. Najważniejszą różnicą jest cel tych czynności. Wywiad, jako forma aktywizacji osoby, ma jej pomóc w dostarczaniu informacji, a także umożliwia dokonanie wstępnej oceny jej prawdomówności i określenie kierunku przesłuchania. Rola przesłuchania ogranicza się z kolei do wydobycia informacji oraz zdobycia materiału niezbędnego przy formułowaniu aktu oskarżenia. Elementem, który w specyficzny sposób oddziałuje na psychikę przesłuchiwanego jest czynność notowania jego wypowiedzi. Podczas wywiadu zaleca się dokonywanie notatek z treści wypowiedzi, sugeruje to osobie, że wszystko, co mówi jest istotne, a to korzystnie wpływa na proces formułowania się zeznań. Podczas przesłuchania owa czynność jest pomijana. Przebieg wywiadu docelowo składa się z 15 standaryzowanych pytań, z czego każde ma za zadanie inaczej oddziaływać na psychikę przesłuchiwanego. Wstępnie prosi się zeznającego o podanie swoich danych, co umożliwia opracowanie naturalnego schematu zachowania osoby. Następną fazą są pytania dotyczące przyczyny przesłuchania, czyli przejście do faktycznej analizy [7]. Już na tym etapie można określić wstępną charakterystykę osoby, gdyż mniej bezpośrednie, zdystansowane odpowiedzi świadczą o faktycznym zaangażowaniu w sprawę. Jednocześnie informuje się przesłuchiwanego, że organy ścigania posiadają już konkretne informacje, a zeznający może coś od siebie dodać. W tym momencie dokonywana jest analiza sygnałów werbalnych i niewerbalnych. Kolejnym etapem jest faza pytań ogólnych, dotyczących zdarzenia, ofiar oraz możliwych podejrzanych. W przypadku osób niewinnych dostarczą one dodatkowych informacji, opartych na własnych spostrzeżeniach. Znajduje się tutaj odwołanie do psychologii społecznej, gdyż osoba zaangażowana w jakąś sytuację, chociażby jako świadek, naturalnie będzie dokonywała analizy w poszukiwaniu potencjalnego sprawcy [8]. Jest to tzw. efekt Sherlocka Holmesa, gdyż podejmuje się próbę samodzielnego rozwikłania zagadki. Następne pytania, w których katalogu znajdują się kwestie motywu, konkretnych osób czy propozycji sposobu ukarania, zmierzają bezpośrednio do sprowokowania określonego zachowania. Osoby niewinne nie udzielą odpowiedzi na pytanie dotyczące motywacji, za to będą w stanie wskazać konkretne osoby, ich zdaniem, zdolne do dokonania przestępstwa, a także zaproponują adekwatną do czynu karę. Z kolei osoby winne zazwyczaj wtrącają usprawiedliwienia czy domniemania np. „może doszło do kłótni; może chodziło o pieniądze”, ale nie będą w stanie wskazać konkretnej osoby, a także będą unikać odpowiedzi na pytanie dotyczące kary [9]. Ciekawą techniką, wykorzystywaną w trakcie wywiadu, jest propozycja poddania się wykonaniu ekspertyzy wariograficznej oraz pytania o odczucia dotyczące wyniku. Ostatnia część wywiadu dotyczy dawania sprawcy drugiej szansy. Badania wykazały, że osoby szczere będą się temu sprzeciwiały, a winni będą popierać taką możliwość. Wykorzystanie formy wywiadu w metodzie BAI znacznie ułatwia wstępne rozeznanie się w zachowaniu osoby, a także określa, w jakim kierunku powinno prowadzić się następujący po nim etap przesłuchania. Obserwacja reakcji werbalnych i niewerbalnych, a także analiza określonych wskaźników prowadzi do wstępnej selekcji osób, które spełniają przesłanki winy i muszą zostać poddane przesłuchaniu, będącym finalną częścią BAI. Zgodnie z zasadą określoną przez twórcę metody, tej części analizy poddawane są wyłącznie osoby, wobec których istnieje uzasadnione podejrzenie, co do powiązania z przedmiotem postępowania. Faza przesłuchania składa się 9 elementów, do których zalicza się:
- Bezpośrednią konfrontację – stwierdzenie, że istnieją dowody potwierdzające winę osoby;
- Prezentację moralnego usprawiedliwienia – obarczenie winą innej osoby bądź czynników zewnętrznych;
- Umiejętne odmawianie – przesłuchujący powinien odmówić, gdy przesłuchiwany pyta o zgodę na zabranie głosu, celem zaprzeczenia oskarżeniom; osoby niewinne bardzo rzadko pytają o zgodę i zazwyczaj bezpośrednio zaprzeczają oskarżeniu;
- Analizę zaprzeczeń – winowajcy zwykle na tym etapie twierdzą o swojej niewinności i prezentują popierające ją argumenty;
- Kierunkowanie uwagi przesłuchiwanego na kontekst sprawy i treść przesłuchania, odwracające uwagę od ewentualnej kary;
- Aktywizowanie przesłuchiwanego poprzez uprzejmość i zachęcanie do mówienia prawdy;
- Prezentację alternatyw – przesłuchujący powinien zaproponować przynajmniej dwie kontrastujące ze sobą możliwości, np. „zaplanowałeś to czy działałeś pod wpływem impulsu?”;
- Polecenie zrelacjonowania zdarzenia zgodnie z wybraną wcześniej alternatywą, której wybranie było podświadomym przyznaniem się do winy;
- Przygotowanie protokołu bądź nagrań, które dokumentują przebieg przesłuchania [10].
Zespół badawczy John E. Reid and Associates twierdzi, że przeszkoleni w analizie behawioralnej i doświadczeni funkcjonariusze są w stanie ocenić szczerość osoby z dokładnością rzędu 85% [11]. Jak do tej pory wykonano jedno badanie przy wykorzystaniu BAI, w którym wzięli udział faktyczni podejrzani i dało ono bardzo obiecujące wyniki z 91% skutecznością we wskazywaniu podejrzanych oraz 80% skutecznością w rozpoznaniu osób niewinnych. Jednakże autorzy badania podkreślają, że nie byli w stanie z całkowitą pewnością określić, że osoby rozpoznane jako „winne” rzeczywiście takie były [12]. Tak jak każda metoda także Behaviour Analysis Interview została poddana ostrej krytyce. W głównej mierze wskazano w niej, że wywołuje sztuczne przyznanie się do winy a także prowadzi do fałszowania zeznań. Jest to bezpośrednio związane z ludzką tendencją do kłamstwa w przypadku ograniczeń praw jednostki bądź długiego czasu przesłuchania [13]. Metodę także skrytykowano za agresywną formę wobec nieletnich [14]. Badania przeprowadzone przez Richarda Ofshe oraz Richarda Leo mocno podburzyły z początku dobrze prosperującą metodę. W analizie, której poddano 60 spraw, w których osoby fałszywie przyznały się do winy, w aż 29 przypadkach było to spowodowane bezprawnym nakłonieniem, będącym wynikiem analizy BAI [15]. Metoda analizy behawioralnej ma to do siebie, że może prowadzić do błędnej klasyfikacji osób, a także przy niepoprawnym wykorzystaniu doprowadzić do sfabrykowania zeznań poprzez sugerujące pytania czy manipulacje. I choć przedstawiciele organów ścigania posiadają doświadczenie w metodach przesłuchania, to nie zawsze są w stanie dokładnie określić reakcje osoby. Pomimo złożoności tej metody i związanych z nią zagrożeń przedostała się ona do polskiej procedury prowadzenia przesłuchań, czego efektem jest zawarcie jej w materiałach dydaktycznych dla funkcjonariuszy Policji [16]. Co do jednego eksperci są zgodni „praktycy, którzy profesjonalnie zajmują się ujawnianiem kłamstwa, nie osiągają wyższej skuteczności w wykrywaniu nieszczerości niż statystyczny człowiek” [17].
3. SCAN
Kolejną kryminalistyczną metodą wykorzystywaną do oceny wiarygodności jest metoda SCAN (Scientific Content Analysis). Reprezentuje ona podejście ukierunkowane na analizę treści wypowiedzi osoby zeznającej i skupienie się na kanale werbalnym. Metoda została opracowana przez Avinoama Sapira – psychologa, kryminologa oraz eksperta w dziedzinie poligrafii Departamentu Policji w Jeruzalem [18]. Avinoam Sapir oparł swoją metodę na twierdzeniu, że treść wypowiedzi kłamliwej znacznie odbiega od jej szczerego odpowiednika i na tej podstawie utworzył zestaw kryteriów umożliwiających rozróżnienie wypowiedzi prawdziwej od fałszywej. Mowa tutaj w głównej mierze o pomyłkach gramatycznych, błędach logicznych, strukturalnych czy językowych, które jakoby są charakterystyczne dla wypowiedzi nieprawdziwych. Analizy treści wypowiedzi dokonuje się na podstawie odręcznie spisanego zeznania. Zgodnie z założeniami antropocentrycznej teorii języków ludzkich, każda jednostka ma indywidualny kod językowy, będący jej podstawową i niezbywalną właściwością opartą na zasobie jej wiedzy, doświadczenia i zaplecza kulturowego [19].
Według zwolenników metody SCAN znajomość tego indywidualnego kodu pozwala na dokonanie oceny wartości dowodowej [20]. W trakcie sporządzania dokumentu zeznający musi przebywać sam w pomieszczeniu, celem wyeliminowania ewentualnego wpływu innych osób. Następnie treść zeznania poddawana jest szczegółowej analizie opartej na opracowanych kryteriach, do których należą m.in.:
- Struktura składająca się w 50% z głównego wydarzenia będącego przedmiotem postępowania, w 20% z wydarzeń poprzedzających oraz w 30% z wydarzeń, które miały miejsce „po”;
- Emocje – zgodnie z założeniami osoby szczere będą opisywały odczucia przeżywane w każdym stadium, a kłamcy koncentrują się na wrażeniach poprzedzających zdarzenie;
- Zaimki osobowe oraz dzierżawcze – ich obecność świadczy o przywiązaniu, zaangażowaniu emocjonalnym, z kolei ich brak w połączeniu z elementami, z którymi zazwyczaj występują świadczy o świadomym dystansowaniu się;
- Szczere opisy zazwyczaj prowadzone są w pierwszej osobie liczby pojedynczej, wszelkie zmiany powinny wzbudzić wątpliwość co do szczerości wypowiedzi;
- Poprawki, przekreślenia, dopiski – świadczą o świadomym wprowadzaniu zmian do treści wypowiedzi [21].
Jeżeli podczas analizy wypowiedzi ujawnione zostaną sprzeczności z kryteriami, przystępuje się do szczegółowego przesłuchania ukierunkowanego na te części, które wzbudzają podejrzenie przesłuchującego. Badania przeprowadzone przez Lawrence’a Driscolla na próbie 30 wyjaśnień złożonych wykazały 73% skuteczność w rozpoznawaniu zeznań prawdziwych oraz 95% skuteczność w ujawnianiu zeznań fałszywych. Wyniki te zostały potwierdzone przez badanie z wykorzystaniem wariografu, które zostało wykonane po złożeniu zeznania na piśmie i odbycia przesłuchania [22]. Kolejne badania niestety nie były już tak korzystne dla samej metody. John Yuille i Stephen Porter udowodnili, że nie ma istotnych różnic między zeznaniami szczerymi i kłamliwymi, które mogłyby zostać ujawnione przy pomocy SCAN [23]. Metodę poddano także badaniu „confirmation bias”, dotyczącemu błędów konfirmacji. Okazało się, że stosowanie metody analizy treściowej sprzyja stronniczości ocen, a co za tym idzie okazuje się skuteczne w pozyskiwaniu informacji zgodnych z wyobrażeniem przesłuchującego, gdyż dokonuje on selekcji informacji potwierdzających oczekiwania i hipotezy [24]. W praktyce wykazano również, że metoda ta nie zalicza się jako uniwersalna, gdyż wymaga współpracy ze strony przesłuchiwanego, a także tekst musi być wykonywany wyłącznie przez zeznającego, co może być potwierdzone jedynie, gdy będzie osobiście obecny [25]. Eksperci tacy jak Aldert Vrij czy Marek Tokarz są zgodni, że metoda autorstwa Avinoama Sapira nie spełnia wymogów dopuszczenia jej jako techniki w sądownictwie, a nawet, że nie powinna być stosowana w praktyce w obecnej formie [26]. Jednym z zagrożeń, które w największy sposób może rzutować na efektywność analizy SCAN, jest możliwość fałszowania samej treści zapisywanego zeznania. Zeznający w trakcie pisania może dokonywać świadomej obróbki tekstu, co może skutkować odebraniem jego treści, jako prawdziwej. W istocie nawet, gdyby owa zawartość została poddana weryfikacji podczas przesłuchania, to istnieje ryzyko, że osoba będzie odtwarzała z pamięci najświeższe wspomnienia, które w tym wypadku będą zawierały treści sfabrykowane. Nie stanowi to jednak bariery dla stosowania jej jako narzędzia pomocniczego przez organy ścigania na całym świecie m.in. w Australii, Kanadzie czy Wielkiej Brytanii, a także używania jej przez agencje rządowe, wojsko czy prywatne przedsiębiorstwa [27]. Jednak naukowcy podkreślają, że ze względu na brak skali punktacyjnej, poprawnej listy kryteriów, a także niewystarczającą ilość danych empirycznych odradza się stosowania tej metody jako fundamentalnej, z powodu jej niedokładnego opracowania [28]. Choć mogłoby się wydawać, że metoda jest skuteczna, co potwierdzają badania przeprowadzone przez Bartosza Wojciechowskiego jako element jego rozprawy doktorskiej [29][1], istnieje zbyt wiele nieścisłości w metodzie SCAN oraz nie daje ona pełnej gwarancji poprawnej. Przekreśla to zatem możliwość stosowania tej metody w ramach realizacji procesu wykrywczego opartego na przepisach polskiego prawa karnego.
4. Programowanie neurolingwistyczne
Ostatnią metodą, która współcześnie wzbudziła spore zainteresowanie praktyków prawa pod kątem wiarygodności dowodów, jest programowanie neurolingwistyczne, w skrócie NLP. Jest to metoda, która bezpośrednio odnosi się do psychologii poznawczej i powstała w ramach działalności psychoterapeutycznej. Za pionierów w dziedzinie NLP uważa się Richarda Bandlera oraz Johna Grindera, którzy analizując badania m.in. Fritza Perlsa opracowali zbiór technik komunikacyjnych opartych o wzorce percepcji interpersonalnej [30]. Podstawą funkcjonowania NLP są świadome połączenia między procesami neurologicznymi, wzorcami zachowań oraz wyrażeniami językowymi. Bezpośrednim podłożem rozważań są kanały przetwarzania bodźców zewnętrznych, umożliwiających poznawanie przez nas świata, czyli tzw. kanały sensoryczne. Powszechnie znanym faktem jest, że w zależności od wymagań sytuacyjnych, poszczególne części mózgu wykazują większą aktywność. Gdy potrzebna jest kreatywność lub myślenie przestrzenne, efektywniej pracuje prawa półkula, ale gdy wymagane jest wykonanie działania matematycznego bądź wywołanie szczegółu z pamięci, zwracamy się do lewej półkuli. Richard Brandler i John Grinder w swoich badaniach zauważyli, że człowiek podświadomie dąży do osiągnięcia stanów harmonii, a co za tym idzie, lepiej porozumiewa się z osobami podobnymi do siebie. Doszli oni do wniosku, że podczas komunikacji interpersonalnej dochodzi do kopiowania określonych gestów i reakcji, które tworzą swoistą nić porozumienia. Istotnym rozwiązaniem, które zwróciło uwagę badaczy były sposoby wyrażania siebie, które jednoznacznie wskazywały na dominujący kanał sensoryczny. Niektórzy opisywali zdarzenia używając określeń smakowych, inni słuchowych, a pozostali opisywali zdarzenia obrazowo. Doprowadziło to do utworzenia teorii, że określenie sposobu wyrażania siebie oraz skopiowanie go polepsza relację interpersonalną, gdyż tworzy harmonię interakcyjną [31]. Odwołuje się to do założenia, że dominujący sposób wyrażania swoich odczuć jest ściśle powiązany z procesami psychologicznymi. Nasuwa się pytanie: „jak określić kanał poznawania świata, by móc na jego podstawie nawiązać interakcję?”. Wieloletnie badania nad funkcjonowaniem ludzkiego mózgu pozwoliły określić dominujące tendencje dla poszczególnych kanałów sensorycznych – słuchu, wzroku oraz dotyku. Opracowano schemat, według którego wzrokowcy, gdy próbują przywołać szczegół z pamięci kierują wzrok w górę i w lewo, słuchowcy w lewo pod kątem prostym, a kinestetycy w dół i w prawo. Taki schemat dotyczy osób o dominującej lewej półkuli, które stanowią większość populacji, w przypadku dominacji prawej półkuli reakcja wygląda jak „lustrzane odbicie” [32]. Dalsze badania umożliwiły także określenie kierunku spoglądania względem konkretnej przypominanej treści:
- Pamięć wizualna – w górę i w lewo;
- Pamięć audio – w lewo pod kątem prostym;
- „Dialog wewnętrzny”, obliczenia – w dół i w prawo;
- Konstrukcja wizualna – w górę i w prawo;
- Konstrukcja audio – w prawo pod kątem prostym;
- Wrażenia dotykowe – w dół i w prawo [33].
Pomimo nowatorskiego i przyszłościowego podejścia, na metodę programowania neurolingwistycznego spadła fala krytyki. Określono ją, jako technikę manipulacyjną, a także zanegowano istnienie dowodów potwierdzających jej skuteczność [34]. Szczególnie zagorzałe dyskusje wywołuje kwestia stosowania NLP w wykrywaniu kłamstwa, jakoby konkretny ruch gałek ocznych wskazywał, że osoba jest nieszczera. Programowanie neurolingwistyczne, a w tym przypadku znajomość kanału sensorycznego ma za zadanie ujawnić sprzeczności między naturalnym zachowaniem osoby, a jej zachowaniem w trakcie przesłuchania. Wymaga podkreślenia, że NLP nie jest metodą wykrywania nieszczerości, a jedynie narzędziem umożliwiającym zarejestrowanie nieścisłości na etapie procesów poznawczych. Celem sprawdzenia funkcjonalności NLP, naukowcy tacy jak Richard Wiseman, przeprowadzili badania [35], które podkreśliły, że nie jest to skuteczna metoda wykrywania nieprawdy. Czyżby zostało obalone twierdzenie, że „oczy są zwierciadłem duszy”? Niekoniecznie. Jak wykazują badania, ruchy gałek ocznych rzeczywiście są w stanie zdradzić nieszczerość. Nieszczerość zawsze wiąże się z pewnego rodzaju reakcją stresową i nie jest istotne czy jest ona spowodowana lękiem przed ujawnieniem, czy złożonością procesu mówienia nieprawdy. Ludzki mózg rejestruje kłamstwo, jako proces wymagający natężonej pracy umysłowej, gdyż mamy w tym momencie do czynienia z dwoma całkowicie sprzecznymi ze sobą stanami i informacjami, a to przekłada się na reakcje fizjologiczne. To twierdzenie stanowi podstawowe założenie funkcjonowania wariografu, jednak okazało się, że można nauczyć się kontroli oddechu, zabezpieczyć się przed nadmierną potliwością, a także uspokoić tętno. Oznacza to, że można nauczyć się manipulować urządzeniem, które ma za zadanie wykryć tego rodzaju zabiegi. Jednak człowiek nie nauczył się jeszcze jednej rzeczy – kontrolowania reakcji gałek ocznych, w których można dostrzec nieszczerość. Stanowi to podłoże dla oprogramowania wprowadzonego w 2014 roku przez firmę Converus – Eye-Detect. Oprogramowanie Eye-Detect przy użyciu ultraczułej kamery i złożonych algorytmów dokonuje 60 pomiarów na sekundę, rejestrując ruch oczu, odruch czytania, mrugnięcia, przeskoki i wiele innych cech, podczas, gdy badany odpowiada na pytania wyświetlane na ekranie komputera. Testy przesiewowe zajmują 30 minut i wykazują skuteczność rzędu 86%, a testy oscylujące wokół poszczególnych kwestii trwają 15 minut, a ich poprawność wynosi 90%. Po wykonaniu testu algorytm dokonuje szczegółowej analizy i przekazuje kompletne wyniki niemalże natychmiast [36]. Jest to przełomowa metoda, a wyniki jej zastosowania w ocenie wiarygodności zostały pierwszy raz wykorzystane, jako dowód w sądzie w 2018 roku [37]. Przeprowadzone do tej pory badania testowe mające na celu walidację Eye-Detect, jako naukową metodę wykorzystywaną przez organy procesowe, dają obiecujące wyniki, co może pozytywnie wpłynąć na rozwój dziedziny sądownictwa.
5. Podsumowanie
Ocena wiarygodności zeznań jest bezsprzecznie jedną z najtrudniejszych, jak i przysparzających najwięcej trudności kwestii, z którymi spotyka się sądownictwo. Szeroki wachlarz metod tworzonych przez ekspertów z różnych dziedzin naukowych świadczy o ogólnym zapotrzebowaniu na metodę uniwersalną, która mogłaby być stosowana przez organy procesowe, a także spełniałaby wymogi skuteczności. Dominujące do tej pory kierunki: prawny, psychologiczny i fizjologiczny nie spełniły oczekiwań stawianych wymiarowi sprawiedliwości przez współczesny świat, jednak ich wkład w postępowanie karne jest nieoceniony. Opierając się o wspomniane kierunki zaczęto poszukiwać skuteczniejszych metod, chociażby poprzez łączenie tych trzech fundamentów psychologii zeznań. Ciągły rozwój nauk o człowieku nieprzerwanie dostarcza nowej wiedzy, która może zrewolucjonizować świat. Wychodząc od metod prawniczych i fizjologicznych poszukiwano rozwiązania w logiczno-strukturalnej analizie wypowiedzi, a połączenie psychologii i fizjologii w analizie behawioralnej również przyniosło obiecujące wyniki. Metoda Behaviour Analysis Interview, pomimo potwierdzonej wysokiej skuteczności i przydatności w procedurze karnej, gdyż umożliwia wstępną selekcję osób faktycznie zaangażowanych w przedmiot postępowania, została oddalona z powodu wykorzystywania agresywnych narzędzi oraz skłonności do wymuszania przyznania się do winy i fałszowania zeznań. Technika SCAN posiada solidne podstawy, w twierdzeniu, że wypowiedź szczera różni się pod wieloma względami od odpowiedzi kłamliwej, jednak jej rzekoma wysoka skuteczność obarczona jest stronniczością w ocenie oraz brakuje jej kryteriów zawierających możliwą do zastosowania punktację. Warunkiem poprawnego działania SCAN jest także chęć współpracy zeznającego z organami procesowymi, co jak wiadomo nie ma miejsca w przypadku osób zeznających nieprawdę. Programowanie neurolingwistyczne, mimo nowatorskiego podejścia opartego na podstawach relacji interpersonalnych, nie posiada udowodnionej skuteczności, a także nacechowane jest elementami manipulacji. Naukowcy słusznie wytykają błędy i nieścisłości tych metod, które przekładają się na możliwości stosowania ich w praktyce. W ramach niniejszej pracy można wyciągnąć wniosek, że połączenie psychologii i fizjologii daje prosperujące wyniki, sugerując, że jest to słuszny kierunek w ocenie wiarygodności.
Literatura:
- Marten, Z., Psychologia zeznań, Warszawa 2012
- Arntzen, F. Psychologia zeznań świadków, Göttingen 1970
- https://gadzetomania.pl/6548,cala-prawda-o-wykrywaczu-klamstw [Dostęp: 30.03.2020 r.]
- Marten, Z. Psychologia zeznań, Warszawa 2012
- Hovarth, F., Blair, J., Buckley, J., The behavioural analysis interview: claryfing the practice, theory and understanding of its use and effectiveness, International Journal of Police Science and Management 2007 (10), nr 1,
- Hovarth, F., Blair, J., Buckley, J., The behavioural analysis interview: claryfing the practice, theory and understanding of its use and effectiveness, International Journal of Police Science and Management 2007 (10), nr 1,
- Hartwig, M., Granhag, P. A., Luke, T., Strategic use of evidence during investigative interviews: The state of the science, [W:] Rasking D., Honts C., Kircher J. (red.), Credibility assessment (pp. 1-36): Academic Press 2014
- Hovarth, F., Blair, J., Buckley, J., The behavioural analysis interview: claryfing the practice, theory and understanding of its use and effectiveness, International Journal of Police Science and Management 2007 (10), nr 1,
- Smerick, P, Behavioral analysis interview, http://callahan.mysite.com/wm3/fbiba.html
- Inbau, F., Reid, J., Buckley, J., Jayne, C., Criminal Interrogation and Confessions, Burlington 2004
- https://www.reid.com/services/r_behavior.html [Dostęp: 14.03.2020 r.
- http://psychology.iresearchnet.com/forensic-psychology/police-psychology/behavioranalysis-interview/ [Dostęp: 15.03.2020 r.]
- Orlando, J., Interrogation Techniques, Office of Legislative Research Objective Research for Connecticut’s Legislature, Marzec 2014, nr 2014-R-0071. [Dostęp: 30.03.2020 r.]
- Drizin, S., Leo, R., The Problem of False Confession in the Post-DNA World, „North Carolina Law Review” 2004, nr 82
- Leo, R., Ofshe, R., The Consequences of False Confessions: Deprivations of Liberty and Miscarriages of Justice in the Age of Psychological Interrogation, “Journal of Criminal Law and Criminology” 1998, vol. 88; tychże, The Truth About False Confessions and Advocacy Scholarship, „Criminal Law Bulletin” 2001, vol. 37
- Taktyka i techniki przesłuchań, materiały szkoleniowe KGP i CBŚ do użytku wewnętrznego, Warszawa 2003
- Pumprey, J., Using the Reid Behavioral Analysis Technique to Elicit Confessions, InPublic Safety, Listopad 2014, https://inpublicsafety.com/2018/11/using-the-reid-behavioralanalysis-technique-to-elicit-confessions/ [Dostęp: 30.03.2020 r.]
- Sapir, A., The LSI Course on Scientific Content Analysis (Scan). Phoenix, AZ: Laboratory for Scientific Interrogation, 2005
- Łompieś, J., Antropocentryczne spojrzenie na niektóre aspekty komunikacji międzyludzkiej, Lingwistyka stosowana 2011, nr 4
- Driscoll, L., A validity assessment of written statements from suspects in criminal investigations using the SCAN technique, Police Studies 1994, nr 17
- Wojciechowski, B. Analiza zeznań świadków dorosłych z zastosowaniem metody SCAN, [W:] Wojciechowski B. (red.) Psychologiczne uwarunkowania i ocena wartości dowodowej zeznań świadków. Wybrane zagadnienia, Warszawa 2015
- Driscoll, L., A validity assessment of written statements from suspects in criminal investigations using the SCAN technique, Police Studies 1994, nr 17
- Porter, S., Yuille, J., The language of deceit: an investigation of the verbal cues to deception in interrogation context, Law and Human Behaviour 1996, nr 20
- Wojciechowski, B. Analiza zeznań świadków dorosłych z zastosowaniem metody SCAN, [W:https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/nlp-czyli-programowanieneurolingwistyczne-aa-GZw1-MJtU-jUX4.html [Dostęp: 15.03.2020 r.]
- Lesce, T., SCAN: Deception Detection by Scientific Content Analysis, Law and Order 1990 (38), nr 8
- Tokarz, M., Argumentacja-Perswazja-Manipulacja, Sopot 2006
- Bogaard, G., Meijer, E., Vrij, A., Merckelbach, H., Scientific Content Analysis Cannot Distinguish Between Truthful and Fabricated Accounts of a Negative Event, Frontiers in Psychology 2016 nr 7
- Wojciechowski, B., Ocena wiarygodności zeznań świadków dorosłych przy zastosowaniu psychologicznych i prawniczych kryteriów treściowych, Uniwersytet Śląski, Katowice 2012
- https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/nlp-czyli-programowanieneurolingwistyczne-aa-GZw1-MJtU-jUX4.html [Dostęp: 15.03.2020 r.https://www.youtube.com/watch?v=8yFyCwq6U1M [Dostęp: 30.03.2020 r.https://journals. plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0040259 [Dostęp: 22.03.2020 r.https://converus.com/eyedetect/ [Dostęp: 15.03.2020 r.https://converus.com/blog/u-s-district-court-allows-eyedetect-lie-detector-test-results-asevidence-for-first-time/ [Dostęp: 22.03.2020 r.]
- Taktyka i techniki przesłuchań, materiały szkoleniowe KGP i CBŚ do użytku wewnętrznego, Warszawa 2003
- Dilts, R., Grinder, J., Bandler, R., DeLozier, J., Neuro-Linguistic Programming: Volume I (The Study of the Structure of Subjective Experience) 2006
- Elston, T., NLP eye patterns, https://www.youtube.com/watch?v=8yFyCwq6U1M [Dostęp: 30.03.2020 r.https://journals. plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0040259 [Dostęp: 22.03.2020 r.https://converus.com/eyedetect/ [Dostęp: 15.03.2020 r.https://converus.com/blog/u-s-district-court-allows-eyedetect-lie-detector-test-results-asevidence-for-first-time/ [Dostęp: 22.03.2020 r.]
- Witkowski, T., Psychologia kłamstwa, Taszów 2006
- Wiseman, R., Watt, C., ten Brinke, L., Porter, S., Couper, S., Rankin, C., The Eyes Don’t Have It: Lie Detection and Neuro-Linguistic Programming, 11 lipca 2012 https://journals. plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0040259 [Dostęp: 22.03.2020 r.
- https://converus.com/eyedetect/ [Dostęp: 15.03.2020 r.https://converus.com/blog/u-s-district-court-allows-eyedetect-lie-detector-test-results-asevidence-for-first-time/ [Dostęp: 22.03.2020 r.]
- https://converus.com/eyedetect/ [Dostęp: 15.03.2020 r.https://converus.com/blog/u-s-district-court-allows-eyedetect-lie-detector-test-results-asevidence-for-first-time/ [Dostęp: 22.03.2020 r.]
Autor: Barbara Gipsiak
Opublikowano w: Mołdoch-Mehdoń I., Maciąg K., Wybrane zagadnienia z zakresu kryminologii i psychologii kryminalistycznej, Wydawnictwo Naukowe TYGIEL, Lublin 2020 r.